Łukasz Murawski

Moda jest dobra dla ludzi, ale nie dla biznesu

moda-brand

Twój branding powinien być tym, czym są ubrania dla Maryl Streep: „Dla mnie ubrania są częścią charakteru. Nie śledzę mody ani nie próbuję zrozumieć trendów”. Zamień słowo ubrania na branding i masz gotowy przepis na dobrą komunikację firmową.

Według definicji, którą znajdziesz w słowniku języka polskiego PWN, moda to:

  1. sposób ubierania się, czesania i makijażu popularny w jakimś okresie lub miejscu, lub
  2. krótkotrwała popularność czegoś nowego w jakiejś dziedzinie.

Jeśli połączymy te definicje w jedną całość, to otrzymamy krótkotrwałą popularność. Oznacza to w praktyce, że ileś osób będzie ubrana tak samo, albo bardzo podobnie i że za jakiś czas zmieni się styl, ponieważ ten obecnie obowiązujący stanie się niemodny.

Chcesz, aby Twoja firma była krótko popularna? Modę można też porównać do key visualu, czyli elementów wizualnych, z których tworzymy layouty.

Podążając za jakąś modą czy trendem okazuje się, że wszyscy mamy ten sam zestaw elementów do wyboru. Efekt? Wszyscy jesteśmy do siebie w pewnym sensie podobni, a nawet czasem tacy sami. Konsekwencja?

Klienci nie widzą różnicy między nami, a konkurencją i tym samym nie wypełniamy swojego podstawowego zadania, które zawiera się w jednym, wartym zapamiętania, zdaniu:

Ułatw klientowi podjęcie decyzji!

Synonimem identyczności może być monotonność, jednolitość, banalność, podobieństwo, nuda, nieodmienność, konwencjonalność, stagnacja. Jeśli Twój klient nie zobaczy wyraźnej różnicy między Tobą, a innymi, to na jakiej podstawie dokona wyboru? Być może będzie dokonywał wyboru na podstawie ceny, którą będziesz zmuszony obniżyć.

Seth Godin w swoje książce „To jest marketing” napisał, że „Tani” to inne słowo na „wystraszony”. Gdy musisz być najtańszy, to nie obiecujesz zmiany. Obiecujesz to samo, ale taniej. Najłatwiej jest coś sprzedać taniej niż konkurencja. Nie musisz się specjalnie wysilać. Musisz być po prostu tańszy. Zawsze jednak znajdzie się ktoś tańszy od Ciebie, ktoś kto będzie miał lepsze ceny zakupu towarów, ktoś kto ma niższe koszty i może sobie pozwolić na niższe ceny.

Co wtedy zrobisz? Wielu przedsiębiorców nieświadomie sprowadza swoją opowieść do poziomu ceny.

Wynika to z plagi, jaką jest naśladownictwo, albo po prostu papugowanie, które bierze się z prostego schematu:

Jeśli ileś firm robi coś w określony sposób, to pewnie tak to się robi.

Psychologowie nazywają to społecznym dowodem słuszności, który mówi o tym, że człowiek, nie wiedząc, jaką decyzję podjąć, kieruje się tym, co robi większość ludzi. W sytuacji biznesowej przekłada się to chociażby na jednakowość stron internetowych czy wyraźne podobieństwo w komunikacji w mediach społecznościowych.

Jeśli w jakiejkolwiek sytuacji pojawia się w Twojej głowie myśl „tak to się robi”, to wiedz, że jesteś na złej drodze i powinieneś zrobić coś przeciwnego.

Nie tylko obserwacje, z których wyciągamy niewłaściwe wnioski, utrudniają nam tworzenie efektywnej komunikacji, ale także zestawienia zawierające informacje o różnych trendach, a więc o tym, co było/ jest modne, w komunikacji.

Dla przykładu, w corocznym raporcie „Color Trends” tworzonym przez Shutterstock znajdziemy kolory, w stosunku do których w ostatnim roku odnotowano wzrost aktywności, tzn. były pobierane więcej razy niż kiedykolwiek wcześniej. Patrząc na dane kodu HEX w każdym pikselu, możemy zobaczyć odcienie, które mają dominować w nadchodzącym roku.

Według „badaczy” to właśnie te kolory miały nam posłużyć do opowiadania historii w tym roku. Serio? Trendy są ciekawe, ale Tobie przede wszystkim powinno zależeć na tym, abyś miał swój własny język wizualny, który będzie oddawał charakter Twojej marki i który odróżni Cię od konkurencji.

Jeśli chcesz przetrwać na rynku, musisz fascynować, a fascynacja związana jest z podstawową funkcją komunikacji, czyli odróżnianiem. Nie wymyślili tego marketerzy tylko… rośliny! Tak, właśnie te mało dynamiczne organizmy mogą nam udzielić cennej lekcji na temat rynkowego survivalu.

Jak napisał profesor biologii z University of Florida, David Dilcher:

Rośliny kwitnące były pierwszymi reklamodawcami na świecie. Wydają one piękne płatki, mają kolorowe zapachy i nagradzają nektarem i pyłkiem każdego owada, który przybywa i odwiedza je.

Jeśli roślina chce przetrwać w dżungli amazońskiej, to musi zabiegać o uwagę, musi się wyróżnić, aby otrzymać pożywienie, ochronę i światło. Właśnie dlatego rośliny rozwijają wyjątkowe zdolności przystosowawcze. Zrób to samo! Kwiaty wiedzą, że inne organizmy żywe wybierają je często ze względu na ich wartość postrzeganą, a nie rzeczywistą.

Ludzie kupują marki, ponieważ także wierzą w to, co między innymi, widzą. Dobrze się stanie jeśli zobaczą, że się różnisz.

Artykuł pochodzi z magazyny ooh magazine

Udostępnij

Tagi:

Może Cię też zainteresować

Trochę na siłę można uznać, że kampanie marketingowe z okazji Prima Aprilis (PA) to działanie Real Time Marketingowe (RTM). Dlaczego na siłę? A to dlatego, że Prima Aprilis jest od średniowiecza obchodzony każdego roku w ten sam dzień, czyli 1 kwietnia.
Jak stworzyć markę, która zapada w pamięć? Jak stać się marką? Tego dowiesz się podczas dwudniowego kursu, który skupia się na specyficznych wyzwaniach i możliwościach, jakie napotykają osoby prowadzące własną działalność.
Łukasz Murawski

Łukasz Murawski

doradca, wykładowca, autor, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku i Gdyni

Podobał Ci się ten tekst? Chcesz być na bieżąco z tym, co publikuję?
Zapisz się do newslettera lub dołącz do mnie na LinkedIn

Łukasz Murawski

Łukasz Murawski

doradca, wykładowca, autor, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku i Gdyni

Podobał Ci się ten tekst? Chcesz być na bieżąco z tym, co publikuję?
Zapisz się do newslettera lub dołącz do mnie na LinkedIn

Ostatnie wpisy

Cześć, nazywam się Łukasz Murawski i na co dzień pomagam firmom odróżnić się od konkurencji. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zapiszesz się do newslettera, dzięki któremu będę mógł informować Cię o nowych wpisach na blogu, wywiadach, filmach oraz dzielić się z Tobą wiedzą.

Najnowsze

Trochę na siłę można uznać, że kampanie marketingowe z okazji Prima Aprilis (PA) to działanie Real Time Marketingowe (RTM). Dlaczego na siłę? A to dlatego, że Prima Aprilis jest od średniowiecza obchodzony każdego roku w ten sam dzień, czyli 1 kwietnia.
Jak stworzyć markę, która zapada w pamięć? Jak stać się marką? Tego dowiesz się podczas dwudniowego kursu, który skupia się na specyficznych wyzwaniach i możliwościach, jakie napotykają osoby prowadzące własną działalność.
Nie pamiętam kiedy dokładnie, ale zapewne było to na początku 2020 roku, gdy zacząłem marzyć o tym, że kiedyś ściągnę do Polski najlepszych światowych ekspertów w dziedzinie brandingu.
Scroll to Top